sobota, 14 września 2013

Prologue.

Prologue.

'Wystukałam' numer do mamy i wcisnęłam zieloną słuchawkę. Po dwóch sygnałach osoba z drugiej strony odebrała telefon.
- Hej mamo. Jestem już niedaleko... - zaczęłam rozmowę. Zawsze dzwoniłam do mamy, kiedy wracałam ze szkoły. Szybciej mijał mi czas podczas drogi do domu. - Jeszcze tylko jedna u... - nie zdarzyłam skończyć, kiedy mama mi przerwała, że nie może rozmawiać i za półgodziny zadzwoni.
- Mieszkasz tutaj niedaleko? - usłyszałam jakiś męski głos.
Przy zakręcie,gdzie miałam pójść stał chłopak na oko, w moim wieku. Był wytatuowany i miał kilka kolczyków, co rzuciło się bardzo w oczy.
- Tt... T-ak - mój głos dał znak, że zaczęłam się bać chłopaka.
- Przestraszyłem Cię? - zapytał tajemniczy człowiek.
- Troszeczkę...
- Wybacz, nie chciałem...
- D...dobrze - rozluźniłam się odrobinę, lecz dalej się jąkałam, kiedy chłopak miał chęć przeprosin. To u takich ludzi rzadkość.
- Choć do mnie, ja nie gryze. Nie bój się. Jestem Harry. A Ty? - I w tym momencie uświadomiłam sobie, że wygląd nie świadczy o człowieku. U chłopaka, który mi się przedstawił to naprawdę jest odczuwalne. Postanowiłam podejść.
- Jestem Jessica. - podałam mu dłoń. Spojrzałam na nią. Ani jednego miejsca nie ma na prawej ręce.
- Ładnie. Wiesz, przeważnie, kiedy proponuje, aby do mnie podszedł ucieka. Czemu Ty tego nie zrobiłaś?
- Harry... Nie wytłumacze Ci tego. wydajesz się miły mimo wyglądu, może to?

_________________________________
Podoba się? - skomentuj! :) Dużo akcji w tym opowiadaniu będzie bardzo podobnych do tych co piszą na przykład Twitterze. Nie uraźcie się, proszę. Mam zamiar napisać tutaj bardziej perfekcyjne opowiadanie i dobracowane rzeczy. Miło będzie jeśli ktokolwiek to przeczyta. ;)
ROZDZIAŁ PIERWSZY NIEDŁUGO
.

14 komentarzy:

  1. Och, ale świetny rozdział. ^^
    Zapowiada się świetnie.
    Oooo, podasz Twittera? ;D

    OdpowiedzUsuń
  2. Przykłady z TT? Jakie to oryginalne... :) / Lodo. X

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pisanie z Anonima i podpisywanie się taką nazwą, że pewnie nie istnieje także jest bardzo oryginalne :) Źle zrozumiałeś(łaś). Chodzi o to, że czytając na TT wpadł mi pomysł na napisanie tego bloga.

      Usuń
    2. Gdybyś była na "czasie"? Tak, to zrozumiałabyś nazwę. Nie jest to oryginale, bo istnieje wiele innych podobnych opowiadań. Nie wybijesz się na nim, taka moja opinia. A wiesz czemu anonim? Bo nie mam konta na Google, ani Bloggerze? : ) Pomyśl nie każdy ma. / Lodo. X

      Usuń
    3. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
    4. * Oryginalne, literówka. / Lodo. X

      Usuń
    5. Już? Skończyliście się czepiać wszystkiego? Dziękuje. Nie podoba się - wypad z bloga. Jak ktoś umie czytać to przeczytał ' podaba się? - skomentuj! '

      Usuń
  3. em...postaraj się bardziej bo jakoś ci to nie wychodzi czytałam dużoo opowiadań i ten mnie nie przekonuje ~ Directioner

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Spoko. To był początek :) Wiem, ja też czytałam. Ale Ty się postaraj o interpunkcje. ;)

      Usuń
  4. Ile tu bratnich dusz! *.*
    To ja może powiem coś konkretnego o prologu?
    Po pierwsze: czy Ty myślisz, że każdy, kto ma tatuaże, (co w dzisiejszych czasach jest "tak rzadkie") jest przerażający? Czyli na widok kogoś z dziarą na nadgarstku zwiewasz jak Struś Pędziwiatr? Witamy w tolerancyjnym świecie!
    Po drugie: po jaką cholerę piszesz "ci" z wielkiej litery, co?
    Po trzecie: w normalnej rozmowę też tak się plączesz? Bo jakby ktoś powiedział do mnie coś takiego: "Nie wytłumacze Ci tego. wydajesz się miły mimo wyglądu, może to?" to pewnie następnego spotkania już by nie było. Halooo? Czy Ty widzisz, co piszesz?
    A teraz o "komciach":
    Naprawdę myślisz, że każdy ma konto na Bloggerze i tylko ukrywa się pod anonimem? Acha. Fajnie. Ja zrobiłam sobie konto tylko dla Ciebie możesz czuć się wyróżniona. ;*
    "Ale Ty się postaraj o interpunkcje." What.The.Fuck?! Mówi to dziewczyna, którą tydzień temu oświeciłam, że przed "ponieważ" stawiamy przecinek! Boże-widzisz i nie grzmisz.
    A teraz przepraszam, ale idę utopić się we własnych łzach.

    OdpowiedzUsuń